Razem Lepiej!

Razem Lepiej!

wtorek, 5 marca 2013

Poweekendowo


W sobotę urządziłam wielkie sprzątanie. Kilka godzin na miotłach, szmatach itd :) Mini dzielnie mi pomagał. Do tego stopnia, że kiedy nie patrzyłam, wspiął się na dwustopniową drabinkę, stanął na szczycie i zaczął tańczyć w takt muzyki z rbl tv, obserwując się w odbiciu szklanej części szafy i grożąc sobie samemu palcem. Pełna świadomość, że źle robi i pełna satysfakcja, że pomimo tego robi :P
I jak tu nie wymięknąć przy tym urwisku?

Wieczorem miała być imprezka u znajomych. Szczęka mi opadła, kiedy się okazało, że z zaproszonych przyszłam tylko ja. Wstyd mi było jak cholera, bo to spotkanie miało służyć zacieśnianiu kontaktów... M. w 7 msc ciąży narobiła się pół dnia, stół cały zastawiony i prawie wszystko się zmarnowało :( Ja pierdzielę jak ja nie lubię czegoś takiego :/ Na jej miejscu chyba wyszłabym z siebie, a ona i tak wybitnie spokojnie to przyjęła.
Ja sama planowałam urządzić coś u nas, ale odechciało mi się zupełnie po tej akcji :(

W niedzielę kurs do Lubina po Kajuszkę i znowu jest wesoło w domu. Jak jem obiad, to stoi przy mnie Mini z nadzieją, że się z nim podzielę, a obok niego Kajka z nadzieją, że jeśli podzielę się z Minim, to jemu coś spadnie, a ona będzie to mogła zjeść.

Wczoraj wieczorny trening na basenie-40 min intensywnego pływania. A po spacerze z Kajką weszłyśmy na 8 piętro po schodach. Dzisiaj rano też. Jak nie idę z młodym, to mogę tak wchodzić, na pewno dobrze zrobi na nogi. Zaskoczona jestem, że całkiem sprawnie mi to poszło. Łykam od tygodnia Bodymax i chyba dodaje mi energii. No a poza tym jest słonkooooo. Chęci do życia więcej :)

Miałam wczoraj w głowie jakiś ważny temat, o którym chciałam napisać...no ale najwyraźniej tylko wczoraj był ważny, bo dzisiaj już zapomniałam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz