Byłam w banku i na poczcie, posprzątałam kuchnię, łazienkę, pomyłam podłogi, rozpakowałam się, rozdzieliłam zamówienie z Betterware'a, ćwiczyłam, przyszykowałam się na jutro do pracy,wykąpałam, obejrzałam zaległy odcinek "Lekarzy", a po nim filmiki z moim Synkiem od maleńkości do teraz.
Udało się dobrnąć do pory, w której można już iść spać.
Ale jestem taka wypoczęta, że w ogóle nie śpiąca.
I tak to własnie jest. Jak się jest mamą, tatą i pracownikiem w jednym, to człowiek przestaje umieć odpoczywać, bo mu ta umiejętność za rzadko jest potrzebna :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz