Razem Lepiej!

Razem Lepiej!

czwartek, 11 lipca 2013

Bilans

W dupie mi się poprzewracało - ot co.
Nakombinowałam, nawymyślałam, uwikłałam się w coś, w co nie powinnam. Zakręciło mi się w głowie od tego wszystkiego.
Mam dość.
Niech się skończy już ten fatalny tydzień!
Zepsuty samochód, jęczące dziecko, kocioł w pracy, pobudka o 5:10, brak wody...te wszystkie atrakcje + jeszcze kilka innych działy się na przestrzeni niespełna 4 dni.
Przysięgam - mam dość.
Jestem na skraju nerwowego wyczerpania. Znowu.
A jeszcze w weekend było tak super.
Taka byłam rozentuzjazmowana.
A teraz klapa.
Jedyne co, to w ciągu ostatnich kilku dni zyskałam wiedzę o tym, czego chcę. Wiem kto jest Puzzlem brakującym. Ale Puzzla należałoby wykraść z innej układanki. A do tego nie mam prawa.
I jak zwykle chcę tego, czego mieć nie mogę.
A muszę to , czego nie chcę.

Są momenty, że marzę zapakować siebie i Młodego i na Końcu Świata się ulokować i tam sobie żyć w zgodzie z naturą , w ciszy, bez zbędnych bodźców.
Jestem sama sobą zmęczona.

Muszę przy tym wszystkim przyznać, że dostałam wielkie wsparcie, pomoc i wyrozumiałość od tylu osób na raz, że naprawdę...aż mnie to wzrusza. Powinnam być potępiona, a zostałam zrozumiana i podtrzymana przy każdym zachwianiu.
Nie wiem jak każdemu z osobna się odwdzięczę. Udało mi się otoczyć tak dobrymi ludźmi, że sama sobie ich zazdroszczę :)

12 komentarzy:

  1. Ja czesto mam ochote zapakowac sama siebie i poleciec na tropikalna wyspe. Bez dzieci, pracy, domu, za to z palmami nad glowa i cieplym oceanem... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest myśl ;) Tylko pewnie by mi ich jednak brakowało, dlatego marzy mi się wyjazd na 2-3 dni bez nikogo, a czasami z mężem, tylko komu dzieci podrzucić (w tym jedno karmione wyłącznie piersią jeszcze)? więc czekam aż podrosną i wtedy zawojujemy świat.
      Dzielna Mamo mam nadzieję, że niedługo będą lepsze dni. Pozdrawiam

      Usuń
    2. Dzięki dziewczyny. Cieszę się ,że nie jestem jedyną wariatką, która ma czasem dość całego świata :P

      Usuń
  2. Oczywiście , że nie jesteś jedyna ...
    Życzę Ci wytrwałości. I oby wreszcie los się odwrócił...
    Trzymaj się Dzielna Mamo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Coraz więcej mam wiary, że się odwróci :)

      Usuń
  3. Myślę, z takich wysp z mamami mogłoby być całkiem dużo, gdyby nam się tak udało spełnić to marzenie :) Wyobrażacie to sobie, wszystkie mama teleportują się w jednym czasie na takie wyspy, tylko wtedy "bezludna" już by nie było aktualną nazwą :) Oj a ile byśmy winka wypiły, ile żali z siebie wyrzuciły... Gorzej jakbyśmy wracać nie chciały :)
    Martuś, wiedzieć czego się chce to już baaaaardzo dużo. Zastanów się tylko, czy warto zadowolić się czymś, czego tak naprawdę nie chcesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wiem, że nie warto. Tylko nie wiedziałam, czy tak naprawdę tego nie chcę. Dzisiaj już wiem :)

      Usuń
  4. Też życzę by los się do Ciebie uśmiechnął;) Po nocy zawsze wstaje dzień, pamiętaj <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Czasem muszę sobie takie prawdy przypominać, bo gdzieś umykają :)

      Usuń
  5. Witam, chciałabym zaprosić Was do wzięcia udziału w kilku naszych zabawach.
    W jednej do wygrania są bardzo fajne gadżety z bajki Uniwersytet Potworny (bluzeczka, torba sportowa, przybory), w drugim jest możliwość przetestowania ciekawej gry edukacyjnej dla dzieciaczków, trzeci jest konkursem fotograficznym w którym można wygrać śliczny i mięciutki ręczniczek, poduszeczkę lub apaszkę.
    Nie chciałabym nadużywać Waszej cierpliwości i nie wkleje linków, ale jeśli jesteście zainteresowani, którąś z wyżej wymienionych zabaw to zapraszam na mój profil do bloga "Babylandia". Po boku są banerki konkursowe, więc łatwo trafić na to co Was ciekawi. Jeżeli jednak nie jesteście zainteresowani to z góry chciałabym bardzo przeprosić za tę reklamę...
    Pozdrawiam cieplutko
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  6. Zostaw tego PUZZLA. Puzzla można wymienić :) Jeśli przykleił się do innej układanki to niech sobie siedzi. Głowa do góry. Zobaczysz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah ten Puzzel pojawia się co jakiś czas od lat i słabość mam do niego. Ale to prawda - powinien siedzieć w swojej układance, skoro już się tam przylepił :) A ja spróbuję dopasować innego do naszej :)

      Usuń