Razem Lepiej!

Razem Lepiej!

środa, 24 lipca 2013

Patience...das Geduld...терпение...cierpliwość ;)

Tak własnie.
Tyyyyyyle potrzebuję cierpliwości do mojego urwisa. Od poniedziałku przechodzi sam siebie. Stał się tak nieznośny, że aż musiałam zrezygnować ze spotkań ze znajomymi, bo nie da się go nigdzie zabrać.
Nie wiem co go ugryzło.
W weekend musimy gdzieś wywędrować, żeby się na powietrzu wyszalał porządnie :)
Mam więc przez to wszystko urwanie głowy, bo przy nim odpocząć się nie da, a w pracy teraz też na wysokich obrotach.
Ciekawe czy moje życie jeszcze kiedyś zwolni na chwilę chociaż?
Podziwiam moją sąsiadkę, która od miesiąca chyba produkuje idealne słoiki z przetworami na zimę...też miałam taki ambitny plan w tym roku.
I na tym się skończyło :D
No cóż...pozostanie mi od niej kupować te smakowitości :)
Ja zrobiłam w tym tygodniu leczo i jestem z siebie dumna, że chociaż tyle zdążyłam.

I w tym transie transportowo - dzieciowym, nie mam głowy do pisania.
Ale w zamian coś Wam pokażę.
Najpierw postrzyżyny nr 2 :)
Stwierdzam jednak, że wolę małego szelmę z tą jego rzadką czuprynką. Dodawała mu uroku. Teraz wygląda jak stały bywalec Heaven, Siłowni i Aresztu śledczego :P


 A poniżej spełnione marzenie o jednorożcu....tak, Moi Drodzy...uważajcie o czym marzycie w dzieciństwie, bo się w dorosłości możecie zdziwić :P





Jakość zdjęć równie kiepska jak jakość mojego smartfona, zmasakrowanego przez widocznego powyżej jednorożca :P


6 komentarzy:

  1. Sliczny ten Twoj maluszek! A guz pierwsza klasa! Bi tez sie takiego dorobila w zeszlym roku kiedy rabnela centralnie czolem o kant lawki w zlobku! :)
    A cierpliwosc... Ech, zeby ja mozna bylo wykupic na recepte, to juz bym byla lekomanka! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. i takie dni nadchodzą. A Twój Sebek, to duży facet! Ja też wolę chłopców z dłuższymi fryzurkami:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj oj ale parol, pewnie bolało :( Cierpliwość? A co to takiego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, co przez ostatnie niespełna 2 lata jest u mnie zawsze w deficycie, ale jakoś nigdy ostatecznie się nie kończy ;)

      Usuń
  4. OOOOOOOj ale śliwka... A gdzie takie sprzedają?:/
    Ja też mam ambitny plan na słoiczki... choć od dwóch dni staram się upiec bułki wg przepisów w necie i powiem ci, ze koszmar... bo wychodzą tak płaskie jak pity hahaha a ja boję się dodać więcej mąki, żeby ciasto trzymało się kupy.. boję się, bo mogą być za twarde ;/ i dlatego nie wiem jak wyjdą mi przetwory ;/ ehh...
    Co do fryzurki... też wolę w dłuższych włoskach.. a może irokezik??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Irokezik właśnie mi się marzył, ale zanim zdążyłam o tym poinformować Wujka Strzygącego , to już irokezik poszedł pod ostrza hihii. Następnym razem zrobimy ;)

      Usuń