Dzisiaj leniuszkujemy.
Tata na uczelni,
Brat z Dziadkami na basenie,
a my z Alą na kanapie w dużym pokoju.
Obłożone różowymi kocami, obstawione kubkami z herbatą, oglądamy "Rodzinkę.pl", tulimy się, gilgotamy, chichramy i cmokamy :)
Żadnej roboty, żadnego sprzątania...
zero makijażu, strój domowo-dresowy.
Rety jak miło! :)
Dziś chyba taki dzień . Podchodziłam do niego ambitnie , a tymczasem spędzam go typowo kanapowo . I dobrze mi z tym !
OdpowiedzUsuńTulcie sie Dziewczyny :-)
Na zdrowie, mamo i corko!
OdpowiedzUsuńHehe, to uważaj, bo ja mam w domu już dwie takie fanki "Rodzinki.pl" :)
OdpowiedzUsuńCo prawda nie znam takich dni, bo nie wiem,co musiałoby się stać, żeby dziewczyny zatrzymać w łóżku, ale pozytywnie zazdroszczę.
Ps. Hej, a jak to się stało, że z ust samej mamy Alicja stała się Alą? :)
Buziaki
Nie mogę komentować na instagramie, ale... wow- z tą fasolką i różami... Normalnie- CZAD!
UsuńEhhh długo walczyłam z "Alą" ale no nie dało się :P Stała się Alą, Alinią, Aluśką, Aliśką... jakoś ciężko do takiej pyzuni zwracać się cały dzień "Alicjo" ;)
UsuńHaha, rozumiem :) My mieliśmy na Obie dziewczyny swoje własne określenia, które przynosiło życie :)
UsuńA odnośnie postu na fb o rodzeństwie. Lila dzisiaj rano: "Mamo, mogę mieć kiedyś brata?". Odpowiadam, że nie wiem, że może... A Ona na to: "Nie wiem jak będzie miał na imię." Pytam więc, jakie imię Jej się podoba, na co Ona mi, że... "Lila" :) Czyli- dobrze wybraliśmy :) A jak Jej powiedziałam, że jednak zonk, bo to nie jest imię męskie, to mi powiedziała, że w takim razie będzie siostra...