Razem Lepiej!

Razem Lepiej!

piątek, 2 września 2016

Prezent

Mieliśmy problem z prezentem na 35-lecie Ślubu moich rodziców.
Oni powiedzieli, że prezentów nie chcą, że lepiej jakieś wino.
My uważaliśmy, że to takie oklepane.
Aż wreszcie pewnego dnia mnie natchnęło (poniekąd dzięki Różowej Sowie )  - napiszę im wiersz!
Kiedyś, za nastolatki pisałam sporo. Również na wszelkie rodzinne okazje. Później jakoś z tego "wyrosłam".
Usiadłam na dwa dni i powstało coś....
nie idzie się doszukać tam regularnych rymów, rytmiki i całej tej reszty....
a mimo wszystko, łzy w oczach mieli nawet faceci na imprezie.
Zatem mimo technicznej masakry, jestem dumna z efektu :)

BALLADA KORALOWA

Przez miasto wieść niesie i szepcą na ulicach, 
Że w rodzinie Kłosów koralowa rocznica. 
Od ślubu minęło trzy i pół dekady
Ewa zgotowała 12783 obiady

Lecz zanim o codzienności coś więcej powiemy
Na kilka zwrotek w czasie się cofniemy

On zgrabny i z wąsem, dość wysportowany
Ona blond fale – niczym kłosów (!) łany

Na uczelni wypatrzył swoją Beatrycze
I rzekł sobie pod wąsem – „na pewno zaliczę…
…z jej pomocą egzamin z ruskiej gramatyki 
Wygląda na taką, co zna różne triki”

Robił podchody nie za długo wcale
Aż w końcu przepadli w romantycznym szale
Upojne noce, party, ten sam winyl zgrany
Do dziś to pamiętają akademika ściany

Aż przyszedł lipiec osiemdziesiąt jeden
Do urzędu za rękę prowadzi Wieniek Ewę
On garnitur silver, ona suknia blue
I kapelusz z rondem – para jak ze snu. 
Mama i teściowa nim otarły łzę
Jest rok osiem-cztery, w domu „łeeee” i „łeeee”
Bo tuż przed Sylwestrem Ewa z wielkim bólem
Pierwszą rodzi córkę, czyli mnie – Martulę

Przez sześć lat następnych, szczęśliwie we troje
Na Piaskowej Górze mieli dwa pokoje. 
Aż z dziewięćdziesiątym – okrągłym rokiem
Idzie w lipcu Ewa znowu „kaczym krokiem”
Wprost z parapetówki 
Do drzwi porodówki.

Tym prostym sposobem
Rodzina się powiększa o czwartą osobę. 
Niepokorne dziecię, co pokaże pazurka 
Przyszło wtedy na świat – Sylwia – druga córka. 

Na tym zakończyli budowę rodzinki
Pomijam króliki i trzy morskie świnki. 

Kolejne lata lecą – zwykła życia proza
Raz byli na szczycie, raz pod kołem woza. 

Ewa się zajęła młodzieży kształceniem
Wieniek podejrzanych biznesów kręceniem


Choć krzyku bez liku i sporów niemało
Oni w teamie zgranym trzymają się cało 
Mimo kłód wszelakich, dróg często pod górę
Jedno za drugim zawsze staje murem. 

A danej przed laty małżeńskiej obietnicy
Nie dało się złamać rzutem cukiernicy
(nad tą historią nie będę się rozwodzić
Bo wtajemniczeni, wiedzą o co chodzi). 

Córki im dorosły, szkoły pokończyły
Wreszcie narzeczonych swych przyprowadziły
Misiek i Rycerz – ot zacni zięciowie
Teściów swych szanują – każdy szczerze powie. 

Zupkę pyszną Ewci wiosłują z miseczki
Z Digonem degustują liczne kieliszeczki. 

Nasi bohaterowie i wnucząt doczekali
Od pierwszych dni życia, im serca swe oddali. 
Mają czas, cierpliwość, do zabawy chęć
Po prostu Dziadkowie na procent sto pięć!
Inni rodzice mogą o tym marzyć
By dziadków takich dzieciom los zesłał w darze. 

Za całą tę pomoc dziś Wam dziękujemy
Z okazji rocznicy Wam gratulujemy
Wiemy już z doświadczenia jak silnym trzeba być
By z jednym człowiekiem całe lata żyć. 
Ze hasło „kompromis” –to  jest słowo –klucz
A z problemem prościej wspólnie się zmóc

Słuchamy waszych opinii i cenimy rady
Ponad wszystko jednak kochamy mamusi obiady

Trzymajcie się razem zdrowi długie lata
Niech wam sprzyja zawsze całe szczęście Świata! 

6 komentarzy:

  1. Wow, chylę czoła! Taki prezent jest sto razy cenniejszy niż najdroższa rzecz! http://codziennik-kobiety.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pod wrażeniem ! Piękny wiersz . Powinien zawisnąć gdzieś u Rodziców .
    A Ty Martuś zdolna bestia jestes !

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny, łza się w oku kręci. ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Łohohooooo aż mi szczena opadła! Chyba napiszesz dla mnie coś (moi w lutym mają35 lat po ślubie) :) podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  5. WoW Marta rewelacyjnie!!!!
    ♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam Twoich rodziców, ale czytając to się nieźle uśmiałam i wzruszyłam! I ciary były :)) Moim za dwa lata pyknie 35. Chyba już zacznę coś wymyślać ;) :*

    OdpowiedzUsuń