Razem Lepiej!

Razem Lepiej!

środa, 21 października 2015

Co za stan!

Gdy w ciągu dwóch zaledwie dób jestem: nakręcona, pochłonięta domowymi pracami, zmęczona, głodna, mdli mnie, wkurwiona, zniecierpliwiona, rozdrażniona, rozklejona, spragniona produktów mlecznych, rozpaczliwie poszukująca w pobliżu czekolady, przerażona, niespokojna, zła,bo nic mi nie smakuje, poirytowana,bo nawet pies ciągle czegoś ode mnie chce, nie mogę spać, nie mogę rano wstać...
I przeżywam jeszcze kilka tysięcy innych stanów emocjonalnych...

To czy to znak,że coś się dzieje?

Czy może to jesienna deprecha?

4 komentarze:

  1. :)
    :*
    Najpierw uśmiech, potem buziak.
    Nie wiem- ciężko powiedzieć :)
    W każdym razie, przekaż Alicji, że jest najbardziej wyczekiwanym dzieckiem tej jesieni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak juz jest z hormonami.
    Malenka niebawem bedzie po drugiej stronie brzuszka i wszystko minie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba Syndrom Napięcia Przedporodowego :D Może jeszcze nic się nie dzieje, ale Ciebie już nosi :)
    Już niedługo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. jesienne deprecha;)))

    najlepiej pomagają czekoladowe antydepresanty

    OdpowiedzUsuń