Razem Lepiej!

Razem Lepiej!

wtorek, 1 września 2015

Mini-glam-balerinki

Prawda,że urocze?
Kompletnie nie w moim stylu,ale juz widzę małą Alicję z luźnym koczkiem na czubku głowy, w dżinsowej spódniczce,rockowym t-shircie i w tych balerinkach...
<3
69 dni zostało.
Nadal nic nie gotowe...ale buciki są i błyszczą :)
Sebek w lepszej formie.
Jednak w piątek przeszliśmy kryzys.
Temperatura 40,4 ...
Byliśmy na pogotowiu ,potem w szpitalu. Trafiliśmy szczęśliwie na dobrego lekarza,który wiedział co robić, i dzięki któremu już w sobotę rano nasze dziecko, jak nowonarodzone, wgramoliło się pomiędzy nas do łóżka.
Poczułam ulgę i szczęście jak 20 września,cztery lata temu.
Jeszcze dwa miesiące z małym haczykiem i kolejna powtórka z cudu.

2 komentarze:

  1. Śliczne! :)

    Fajnie, że synkowi się polepszyło! A ta temperatura..oj nie zazdroszczę, bo nie raz to przechodziłam z Podopiecznym..

    www.swiat-wg-anuli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Przerabiałam anginę z Elizą, kiedy była w wieku Sebka i powiem Ci, że jasne- to nie rak i inne "straszności", ale nas tak przeczołgała, że klękajcie narody. Nie dość, że w innym mieście, na weselu kuzynki, to lekarz zaserwował Jej taki antybiotyk, że wylądowaliśmy w szpitalu, bo z Niej się lało... A "najlepsze" było to, że w rezultacie angina była niedoleczona i za 2tygodnie mieliśmy powtórkę :(

    Mam koleżankę Ukrainkę, która opowiadała mi, że u Nich nie leczy się anginy antybiotykami- podobno lekarze potrafią jakoś usuwać tą ropę (zdaje się ręcznie- ja sobie tego nie wyobrażam!) i temperatura momentalnie spada. Ona była zszokowana, jak u nas zaczęli leczyć Jej syna antybiotykami.

    OdpowiedzUsuń