Razem Lepiej!

Razem Lepiej!

czwartek, 10 lipca 2014

Kiepskie mam dziś samopoczucie.
Dopadł mnie jakiś "śpikulec". Już wczoraj o 22 kleiły mi się oczy, dziś rano prawie zaspałam do pracy.
Od rana coś w żołądku mnie muli, kręci.
Albo nadchodzi jakieś choróbsko, albo stresy zeszłego tygodnia właśnie mają swoje ujście....albo to wyjątkowo złośliwa forma PMSu.

Ten tydzień jest zdecydowanie lepszy...do tego stopnia, że już nie mam ochoty rzucać pracy i iść wykładać towar w markecie :) Miałam nadzieję, że kryzys przeminie i chyba na razie tak się dzieje. Oby stan ten pozostał jak najdłużej.

W poniedziałek byliśmy w naszym przyszłym mieszkanku.
Wchodzę tam i czuję się świetnie. To dobry znak. Nie mam wątpliwości, że wybraliśmy najlepiej.
Popołudnia i wieczory spędzamy na dyskusjach o tym jakie wybrać panele, jakie drzwi, który kolor sprawdzi się w którym pokoju, czy uda nam się odnowić meble, które zostają w sypialni, aby były efektowne? Miłe to rozważania.
Czeka nas sporo pracy, bo jednak trochę uzbiera się do zmiany, trochę do odświeżenia, ale myślę, że do września powinniśmy już tam zamieszkać.
Czekam na ten moment z niecierpliwością, bo mimo, że świetnie dogadujemy się z rodzicami, to jednak mieszkanie w 5 + pies bywa uciążliwe.
Szczerze mówiąc- rzadko kiedy czuję się w domu tak na 100% swobodnie. Moja Mamuśka to niezwykle wymagająca kobieta, uwielbia jak wszystko jest pod jej rozkaz, bywa okropnie apodyktyczna i nieraz brakuje mi do tego cierpliwości. Poza tym ta wieczna kontrola...czuję się jakbym znowu miała 15 lat.
Nie mogę jednak narzekać, bo mamy też ogromną pomoc ze strony obojga rodziców. Na pewno, kiedy zamieszkamy sami, poczujemy jak wiele wróci nam obowiązków. Poza tym robią nam przysługę,że już tyle czasu nas "przechowują", więc nawet staram się nie narzekać i nie marudzić.
Ale wiadomo jak to jest - chciałoby się już mieć swoją przestrzeń, własne miejsce i porządek swój.
Ciekawe jak to będzie? Jak będzie wyglądało nasze mieszkanko po zmianach i jak będzie funkcjonować nasza Rodzinka?:)
To niesamowite jak wszystko szybko się dzieje, jak realizuje się plan, który przecież nie tak dawno, wymyśliliśmy, mając co do niego miliardy wątpliwości....
"Nie tak dawno..." Równo za tydzień minie pół roku od tamtej nocy, której nigdy nie zapomnę. Mój Świat zmienił się diametralnie w ciągu tych 6 miesięcy. Teraz to dopiero jestem szczęśliwa!
A tyle jeszcze przyjemnych momentów przed nami.

7 komentarzy:

  1. A może to ciąża? takie objawy.... ;)

    www.swiat-wg-anuli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że poprawiło Ci się samopoczucie i mam nadzieję, że objawy opisane przez Cienie na początku postu szybko miną (chyba, że są zapowiedzią Cudu:)
    Własny kąt to niesamowity komfort, sama doceniam swój ostatnio jakoś bardziej. Powodzenia w odnawianiu i urządzaniu. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestes fantastyczna. Zaslugujesz na to szczescie ktorym obdarza Was los!!!
    Mieszkania az zazdroszcze ja poki co moge o swoim pomarzyc no ale od czego sa marzenia wiec pewnego dnia spelnie je :-)
    Plany ktore snujecie, te rozmowy na rzeczy wazne i wazniejsze, to darzenie do wspolnego celu MY wiele osob moze Wam pozazdroscic.

    Badzcie tak obrzydliwie szczesliwi :-P tego Wam zycze!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciesze sie, ze humorek juz lepszy. A co do dziwnego samopoczucia to mi tez przeszlo przez mysl, ze moze to ciaza? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale wiesz co? Ja tak samo myślę, że z perspektywy pisania bloga, to praca przy wykładaniu towaru, na pewno niosłaby za sobą dużo więcej tematów do pisania. Za rok zamierzam rozglądać się za pracą, a że perspektywy są takie a nie inne, to dopiero spodziewajcie się u mnie postów :) Ha!

    Kochana, super są takie rozmowy, snucie planów... Ja to uwielbiam. podobnie jak rozważania co zrobimy na obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super ze juz lepiej, a bedzie jeszcze lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. mieszkanie samemu bez rodziców/tesciów to mimo wiekszej liczby obowiazków dużo lepsze dla kazdego :) pamietam jak urzadałam nasze mieszkanie ile to radości :)
    pozdr i zapraszam do nas na nowe kąty www.swiatkarinki.pl

    OdpowiedzUsuń