Tak się zmienia i rośnie.
Chłopak o magnetycznym spojrzeniu.
Niewielki ciałem, za to wybitnie charakterny.
Bez talentu do nauki, malowania, tworzenia.
Świetnie skoordynowany ruchowo.
Posiadający wyjątkowo dobrą, jak na dziecko, orientację w terenie oraz pamięć do miejsc.
Samodzielny, wytrzymały, kiedy trzeba naprawdę - cierpliwy.
Dojrzały na swój wiek.
Otwarty i rozmowny, chociaż nadal nie wymawia "r"
Mały twardziel.
Zaangażowany i opiekuńczy starszy brat.
Taki prawdziwy "chłop na schwał"
Szaleję za tym jego niepokornym duchem.
W oczach ma błysk tego, co w mu w duszy gra.
Wierzę, że dzięki temu przebojem wejdzie w życie.
A póki co, jest dzieckiem, które sama uwielbiam, a które też w pewien wyjątkowy sposób, potrafi zaskarbić sobie sympatię innych.
Kiedy w ciąży wyobrażałam sobie jaki powinien być syn samodzielnej mamy, to właśnie ten typ kreśliły moje myśli.
I chociaż byliśmy sami tylko 2,5 roku jego życia, on nadal rośnie na małego człowieka, który ma samodzielnie dawać radę.
Ma wady, nie jest idealny, ale jestem z niego dumna i kocham go do szaleństwa.
Wszystkiego najlepszego dla synka! :))))
OdpowiedzUsuń