Zbieram się, żeby coś napisać, ale cierpię na przedświąteczny niedoczas.
I przedświąteczną depresję, że jestem Chujowa Pani Domu.
Za rok chcę wyjechać.
Bez myślenia, planowania, kupowania, sprzątania i gotowania.
Zabrać rodziców do jakiejś góralskiej chaty i spędzić fajne, spokojne Święta.
Bo kurczę zrobiła się z tego jakaś dziwna gonitwa.
Nie dość , że gonitwa, aby ogarnąć sprawy bieżące.
To jeszcze sprawy świąteczne.
I te problemy... jak obskoczyć dwie Wigilie? jak to zrobić, aby w Pierwszy Dzień Świąt mieć czas, powitać przyjezdnych gości, wyszykować dom na wieczór, wyszykować naszą czwórkę na Chrzciny? Jak po obiedzie w knajpie, uszykować biegiem kolację w domu...na 16 osób?
Te Chrzciny w Święta miały mi ułatwić życie, a w sumie skomplikowały.
Jestem zła na siebie, że się tak spinam, że mnie jakaś ambicja nadmierna ponosi.
Bo kurczę mogłabym powiedzieć, że sorry...ale mam dwoje dzieci, w tym jedno niemowlę i będzie jak będzie.
I myślę, że nikt by się nie obraził.
Ale ja od jakiegoś czasu chcę być taka super.
I mieć tak wszystko idealnie ogarnięte.... bo cholera, mam wrażenie, że wszystkie moje koleżanki tak mają.
Tylko ja nie!
No nic...siedzenie przed kompem, na pewno nie pomoże mi w ogarnianiu, więc kończę marudzić, idę prasować.
Może po drodze znajdę gdzieś swój zagubiony sposób na wyluzowanie.
Od kiedy ja się taka spięta zrobiłam?
Wstyd mi przed samą sobą.
A w ogóle, to się chyba po prostu zestarzałam.
O!
My w tym roku "olewamy" wszystko i wyjeżdżam w góry! Wigilia w góralskiej chatce przy kominku to jest to o czym zawsze marzyłam :)
OdpowiedzUsuńNie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę! Właśnie dokładnie o tym samym marzę.
UsuńJa olewam, ciasto gotowe, jedynie ciasteczka upiekę z synkiem. W wigilię i Boże Narodzenie jesteśmy na goscinie.
OdpowiedzUsuńNie spinaj się,tez Masz małe dziecko, nie musisz mieć wszystkiego na itp top.
A jak córeczka się czuje?
No już odpuściłam. Najważniejsze wykonane, dalej będzie, jak będzie ;) A Alicja jeszcze walczy z katarkiem, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej :)
UsuńSpokojnie, nawet jak cos nie bedzie dopiete na ostatni guzik, to na pewno nikt sie nie obrazi. A co do kolacji dla gosci, to mysle, ze po obiedzie w knajpie i Wigilii dzien wczesniej wszyscy beda przejedzeni i wystarczy cos lekkiego. ;)
OdpowiedzUsuńWesolych Swiat dla Waszej Czworeczki!