Poniedziałek 9:49.
Leżę w łóżku.Poczytałam książkę,przejrzałam fejsa.
M. obok śpi.Drugi raz;)
Leżę w łóżku.Poczytałam książkę,przejrzałam fejsa.
M. obok śpi.Drugi raz;)
Ostatni dzień boskiego lenistwa we dwoje.
Biwak był super.
I zgodnie z zasadą: "Jeśli nie możesz czegoś zmienić,spróbuj to polubić",chyba zaczęłam lubić to Jego wędkowanie. Na pewno rozjaśniło mi się,co On w ogóle w tym widzi :)
I zgodnie z zasadą: "Jeśli nie możesz czegoś zmienić,spróbuj to polubić",chyba zaczęłam lubić to Jego wędkowanie. Na pewno rozjaśniło mi się,co On w ogóle w tym widzi :)
Niezłą sztukę złowiłaś :D
OdpowiedzUsuńJa jako dzieciak zawsze lubiłam z dziadkiem wędkować :) To takie wyciszające...teraz by mi się to przydało :)
OdpowiedzUsuńMarta kwitniesz ! To nieprawda , że Dziewczynka odbiera Mamie urodę !
OdpowiedzUsuńNo to błogiego poniedziałku życzę !
Oj Mamuśka, pięknie tam mieliście! A Ty? Wyglądasz tak promiennie, tak... tak młodo, kurczę!
OdpowiedzUsuńMy też mamy wyjątkowo udany poniedziałek, aż nie wierzę :) Buziaki
Hehe, ja raczej wedkowania nie polubie, ale mamy z M. na to sposob. Znalezlismy miejsce, gdzie mozna lowic pstragi w strumieniu, ale zaraz obok jest male jeziorko z plaza. W ten sposob wilk syty i owca cala i zadne nie ziewa z nudow. ;)
OdpowiedzUsuń