Niedzielny wieczór.
w pokoju półmrok, oglądamy z Becim Minimini+.
Kończą się bajki i Rybka Minimini idzie spać.
Tulę Maluszka mojego, leżymy na kanapie pod kocem. Jest ciepło, miło i sennie...ale jego buzia robi się nagle bardzo smutna.
"Dlaczego tak posmutniałeś,Synku?"
Ustka wyginają się pomału w coraz większą podkówkę...
Nie widziałam jeszcze nigdy swojego dziecka tak smutnego.
Nagle wybucha płaczem, łezki ciurkiem płyną po policzkach.
"Heeej, Kochanie! Co się stało dlaczego płaczesz?Boli Cię coś?"
Tulę, głaszczę, całuję...
"Baba, Dziadzia..."-łka przez łzy....
Tęskni.
Mój mały Synek tęskni aż do łez.
Popłakałam się razem z nim.
Czas wracać.
Naprawdę już czas na nas.
Przejrzałam troszkę Twojego bloga (żałuję, ale nie mam czasu na więcej) i muszę Ci powiedzieć, że jesteś cholernie, cholernie niesamowita.
OdpowiedzUsuńStrasznie mi miło :) Dziękuję za komplement i chęć poświęcenia czasu na odwiedziny tutaj :)
UsuńAż mi łzy napłynęły do oczu :(
OdpowiedzUsuńWiem co czulas bo wiele razy widzialam smutek taki w oczach mego synka. Dzieci chociaz tak male a tak wiele czuja, rozumieja.
OdpowiedzUsuńWracajcie czym predzej. Uklada sie i trzeba to zapielegnowac:)
Tule dwa smutaski;*
Ależ z Niego już duży i mądry chłopczyk! Wracajcie- to dobry czas.
OdpowiedzUsuńooo, jak słodko. Baba i dziadzia pękną z dumy jak to usłyszą :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz im o tym powiedzieć :) Dziadkowie będą prze szczęśliwi!
OdpowiedzUsuńsłodzinka mała jaka wrażliwa :*
OdpowiedzUsuńTaki maly, a juz tyle rozumie...
OdpowiedzUsuńTrzymajcie sie kochani. :*
Taki maly, a juz tyle rozumie...
OdpowiedzUsuńTrzymajcie sie kochani. :*
Biedactwo... Nie pomyslalabym, ze taki maluch potrafi juz tak tesknic...
OdpowiedzUsuń