tag:blogger.com,1999:blog-8322181213898109967.post4549897753154831710..comments2023-06-06T18:10:27.900+02:00Comments on Razem Lepiej! : Nadal niewesołoDzielna Mamahttp://www.blogger.com/profile/17391227105839633972noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-8322181213898109967.post-88486688591637935842013-05-24T21:48:38.096+02:002013-05-24T21:48:38.096+02:00Domyślam się, bo to też by mnie strasznie bolało i...Domyślam się, bo to też by mnie strasznie bolało i pewnie miałabym poczucie, że moje dziecko jest gorsze, tylko dlaczego?! Ja nic radzić nie będę, bo Wy Dziewczyny znacie najlepiej swoje historie, okoliczności, mogę tylko czytać i po raz kolejny zastanawiać się jak bardzo mogą być pogmatwane losy dwóch (a potem już trzech) osób... A co do drugiej babci, to tylko napiszę, że też wydaje mi się, że ma po prostu prawo wiedzieć. Tak po prostu. Bez oczekiwań, nadziei, to że tatuś się zupełnie nie popisał, nie zmienia faktu, że Sebastian ma gdzieś tam drugą babcię, może ciocię, albo wujka. Nie rozumiem tylko jednego i mam nadzieję, że kiedyś o tym napiszesz-dlaczego on nie uznał Małego i nie powiedział sam rodzinie, skoro nie jest z matką tej dziewczynki...mamadwochcorekhttps://www.blogger.com/profile/11898315962827039157noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8322181213898109967.post-8807273842810311822013-05-24T19:02:07.737+02:002013-05-24T19:02:07.737+02:00Ohhh jak tylko slysze o panu J to mi krew bulgocz...Ohhh jak tylko slysze o panu J to mi krew bulgocze z nerwow. Majus zrobisz tak jak uwazasz bo intuicja jest najwieksza bronia kobiety aleee sad przynajmniej by oszczedzil ci comiesiecznych nerwowych kontaktow z tatuskiem, i prozb o kase. Bedzie musial dawac. Jak nie to bedzie mial przerypane. Obecna sytuacja jest mu bardzo na reke ale z jakiej okazji masz mu na reke isc? On Ci w zyciu nic nie ulatwil blah! Sorrki kochana ale ten facet m oe baaatdzo drazni!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8322181213898109967.post-2958387980967299242013-05-24T11:36:42.461+02:002013-05-24T11:36:42.461+02:00No to skoro uważasz, ze powinnaś powiedzieć jego m...No to skoro uważasz, ze powinnaś powiedzieć jego mamie to powiedz... tylko może lepiej z nim uzgodnić, żeby kasy się nie wyparł. Bo sąd już tylko zostanie. Pewnie masz rację,że to wszystko wyrwane z kontekstu. Na pewno inaczej jest kiedy wiesz jak traktuje Matyldę. Ehh... Każda sytuacje jest beznadziejna, ale nie bez wyjścia. Zastanów się co jest dobre... Dla Ciebie i dla Seby. Bo Twój spokój też jest bardzo ważny.Revi-Arthttps://www.blogger.com/profile/10278662325455812479noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8322181213898109967.post-53406140171025841832013-05-24T08:49:24.609+02:002013-05-24T08:49:24.609+02:00Racja - odcieni jest miliard. I chyba tylko my dwo...Racja - odcieni jest miliard. I chyba tylko my dwoje je znamy tak naprawdę. <br />Co do pytania o matkę Matyldy, to nie - nie są razem. Tyle, że Matylda jest oczkiem w głowie tatusia. To akurat jest rzecz, która boli mnie strasznie i z którą nie potrafię się pogodzić. Dzielna Mamahttps://www.blogger.com/profile/17391227105839633972noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8322181213898109967.post-27149292126960682382013-05-24T08:46:59.023+02:002013-05-24T08:46:59.023+02:00Powiem tak. Nasza historia jest tutaj opisana w wi...Powiem tak. Nasza historia jest tutaj opisana w wielkim skrócie. Cytat z mojego maila to też jest tylko urywek z całej treści. Napisałam mu tak, bo tak czuję i uważam, że powinien to wiedzieć. Wiem jakim jest ojcem dla Matyldy i że ludzkie odczucia i odruchy ojcowskie ma. Może tutaj to wygląda jak moje wołanie o powrót, upokarzanie się, ale to nie do końca tak. Na początku - owszem. Robiłam wszystko aby wrócił. Kilka miesięcy po porodzie miałam do tego wszystkiego całkiem inne podejście niż mam teraz. I nie - nie boli mnie to, że tak mu napisałam. <br />Jeśli chodzi o Babcię, to po prostu myślę, że na jej miejscu chciałabym wiedzieć. Nie oczekuję od niej ani wizyt, ani tym bardziej pieniędzy. Ale znam też trochę ich rodzinnych historii i myślę, że ona po prostu ma święte prawo wiedzieć, że istnieje czwarty wnuk na tym świecie. Ona jest starsza od moich rodziców. Dużo starsza i samotna do tego. Nie chcę do końca życia zastanawiać się, czy zrobiłam dobrze, że jej nie powiedziałam. Niech ona zdecyduje co z tym fantem zrobić. <br />W akcie urodzenia Seba ma wpisane imię ojca i moje nazwisko. Nie chcieli wpisać NN, ponoć już się tak nie robi. Na dole jest odpowiednia adnotacja do tego wpisu. Dzielna Mamahttps://www.blogger.com/profile/17391227105839633972noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8322181213898109967.post-20321155149009257682013-05-23T21:20:11.276+02:002013-05-23T21:20:11.276+02:00A ja myślę, że to wszystko nie jest jednak takie p...A ja myślę, że to wszystko nie jest jednak takie proste. Bo tak jak w życiu nic nie jest tylko czarne, albo tylko białe, tak w Waszym temacie, to jeszcze więcej jest przeróżnych odcieni, czyli dylematów, rozterek, pytań, wątpliwości... Jedno jest pewne-każde dziecko, które wychowuje się bez taty, kiedyś o niego zapyta. Marta, mam nadzieję, że to nie będzie zbyt osobiste pytanie, jeśli zapytam czy ojciec Sebastiana jest z mamą Matyldy? A do drugiej Marty :) Jak dzwoniła babcia Kuby, to miałaś wrażenie, że te telefony są szczere i że naprawdę interesuje ją jak wnuczek, czy robi to powiedzmy bo wypada/ z powinności? Bo też nie wiem czy czasami nie trzeba rozgraniczyć dawcy a jego rodziny. Wiem, że teraz jesteś wku... i masz pewnie żal do nich wszystkich, ale jeśli by im zależało tak prawdziwie na Kubie, to może warto byłoby pozwolić im Go poznać. Chociaż rozumiem, że Ty najlepiej znasz całą sytuację i pewnie wiesz co robisz... W każdym razie nie zazdroszczę Wam tych problemów, bo dotykają tego co w życiu mamy najcenniejsze-dzieci.mamadwochcorekhttps://www.blogger.com/profile/11898315962827039157noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8322181213898109967.post-3517528698540449382013-05-23T19:45:52.888+02:002013-05-23T19:45:52.888+02:00Miałam Ci to napisać na maila, ale nie znalazłam n...Miałam Ci to napisać na maila, ale nie znalazłam nigdzie więc pisze tutaj:<br />Wiesz dlaczego nic nie robisz? Bo jest Ci póki co tak wygodnie jak jest. Ty nikomu z Jego rodziny nie mówisz i masz kasę za to, która teoretycznie powinna Ci się należeć. A Seba co ma wpisane w akcie urodzenia w miejscu ojciec? NN? Pytam, bo też zastanawiałam się czy tego nie wpisać u siebie...ale obawiam się, ze dawca chciałby Go uznać i w przyszłości np. On mógłby mi wytoczyć sprawę... a wtedy ja byłabym na przegranej pozycji.<br />A Seba póki co nie pyta o to gdzie tata? Bo ja sama boję się kiedyś takiego pytania ;/<br />Z drugiej strony... Po co masz cokolwiek mówić Jego mamie? Po co w ogóle piszesz do biologicznego z takimi wyrzutami, że mógłby być dumny itd... Nie boli Cię to, ze tak piszesz? No chyba, że chcesz masz nadzieję, że tamten się ocknie i wróci do Was.<br />U mnie sytuacja jest taka, że dawca się nie pokazał, jego mama dzwoniła raz w miesiącu i pytała jak Kubuś, ale żadnej kasy nie zobaczyłam i nawet ich nie widziałam. Z resztą wiedzą, że nie są mile widziani, bo to też dałam im odczuć. Nic takiego nie powiedziałam tylko po prostu nasze rozmowy wyglądały tak, ze ona coś mówiła a ja tylko "tak", "nie", "yyyhy" więc w końcu załapała. Nie wiem co będzie dalej. Natomiast wiem jedno... Nie chcę, żeby Kubuś miał kontakt z tym debilem. Nie potrzebuję przedstawiać Mu najgorszego, najbardziej nieodpowiedzialnego, gówniarskiego kolesia.Revi-Arthttps://www.blogger.com/profile/10278662325455812479noreply@blogger.com